Z biegiem Dunaju
Tym razem zaprosimy słuchaczy na rejs Dunajem. Ta druga co do długości rzeka Europy przepływa przez dziesięć krajów, od źródeł w niemieckich górach Schwarzwaldu aż do ujścia ogromną deltą do Morza Czarnego na terenie Rumunii. W trakcie tej podróży zabrzmią utwory z krajów, przez które będziemy przepływać.
Koncert rozpocznie doskonale znana „Uwertura akademicka” Johannesa Brahmsa, niemieckiego mistrza symfonii. Nim wyruszymy do Austrii, wysłuchamy żartobliwy duet tytułowych bohaterów z najsłynniejszego dzieła Engelberta Humperdincka, opery „Jaś i Małgosia”. Wprawi on z pewnością słuchaczy w radosny, noworoczny nastrój. Najsłynniejszy walc świata „Nad pięknym, modrym Dunajem” i ognista polka „Grzmoty i błyskawice” przypomną, że płyniemy teraz przez krainę Straussów.
Słowacka „Pieśń o ziemi rodzinnej” Gejzy Dusika zabrzmi na lewym brzegu Dunaju. Na prawym zachwycą cygańskim temperamentem i niezwykłym liryzmem słynne arie i duety Ferenca Lehára i Imre Kálmána – węgierskich, czołowych twórców operetki wiedeńskiej.
Bardzo popularna, ludowa „Luminica” , to już Bałkany. Fantastyczne tańce, w specjalnie przygotowanych aranżacjach II koncertmistrza orkiestry „Sinfonietta Polonia” Marcina Hermana, prezentowane przez czworo znakomitych tancerzy z Płowdiw, ukażą witalność, poczucie humoru i prawdziwie południowy temperament mieszkańców tych ziem, a więc Chorwacji i Serbii. I choć ta pierwsza zaledwie styka się granicznie z rzeką naszej magicznej podróży, to przecież wpływy kultury, a zwłaszcza folkloru tego nadadriatyckiego kraju są dużo większe.
Wpływamy na teren Rumunii, choć nie jest to jeszcze kres podróży. Orkiestra wykona najsłynniejszy utwór George Enescu, równie wielkiego wirtuoza skrzypiec, co i pedagoga tego instrumentu – Rumuńską Rapsodię nr 1 W niej kompozytor po mistrzowsku wykorzystał spontaniczność, niezwykłe rytmy i kolory ludowej muzyki rumuńskiej. Pora na Mołdawię. Muzycznie zaprezentuje ją komiczna “Tabakeryaska”. I zapewne wywoła żywiołowe wybuchy śmiechu na widowni.
Zmieniamy kraj i nastrój. Miłosny, nostalgiczny duet z ukraińskiej opery „Zaporożec za Dunajem” Semena Hułaka-Artemowskiego to prawdziwy klejnot muzyczny naszych sąsiadów. Poprzedzi on finałowy, najpopularniejszy taniec ukraiński – Hopak, tym razem z muzyką Arama Chaczaturiana. Raz jeszcze brawurowo zaprezentują się bułgarscy tancerze (reprezentanci dziesiątego kraju odwiedzonego przez Dunaj), którzy wyrwą słuchaczy z foteli, aby na bis zatańczyć wspólnie z publicznością.
Gwiazdami wieczoru będą: świetna sopranistka Barbara Gutaj-Monowid – pełna wdzięku, wyróżniająca się wśród wszystkich polskich śpiewaczek doskonałym ruchem scenicznym i tańcem wg własnej choreografii oraz przystojny, utalentowany tenor – Hubert Stolarski, którego kariera rozwija się coraz szybciej w kraju i za granicą. Dyrygować będzie dyrektor Sinfonioetty Polonii – maestro Cheung Chau.